Kolejny weekend szybko zleciał, jak zwykle nauka, filmy i muzyka. Nie mogę się doczekać kiedy będę mogła w końcu odkurzyć rower, schować kozaki głęboko do szafki i wyruszyć na trip do lasu :)
Z rana obudziły mnie promyczki słońca i śpiew ptaków, co zdecydowanie kontrastuje z pierzynką śniegu za oknem. Dzisiejszy dzień zapowiada się ciekawie i mam nadzieję, że taki będzie :)
Na szczęście zostały tylko 3 dni uczelniane do świąt, ach can't wait! W piątek moja Aniacita ma urodzinki, już 20. na karku i na pewno nie zamierzamy spędzić ich przed tv YOLO :P
A jakie są Wasze plany świąteczne?
Poniżej trochę zdjęć z wakacyjnego wypadu do Hiszpanii, gdzie zamierzam jeszcze wrócić i to nie raz :)
![]() | ||
Lloret de Mar
|
Hiszpaaaaaaaaaaaaaaaaaania! ♥
OdpowiedzUsuń